Wisnia182 - 2009-03-11 12:59:10

Świat



Niemcy: Co najmniej 10 ofiar strzelaniny w szkole

http://img.interia.pl/wiadomosci/nimg/c/a/Niemcy_ofiar_strzelaniny_3194141.jpg   Co najmniej 10 osób zginęło w wyniku strzelaniny w szkole ponadpodstawowej w mieście Winnenden niedaleko Stuttgartu - poinformowało ministerstwo spraw wewnętrznych landu Badenia-Wirtembergia.

   Wiele osób zostało rannych. Najpewniej wszyscy zabici to uczniowie. Policja schwytała sprawcę. Najprawdopodobniej był nim 17-letni były uczeń szkoły.
Do strzelaniny doszło ok. godziny 9.30. Według relacji świadków zdarzenia sprawca, ubrany w czarny uniform wtargnął do sali klasowej i bez słowa zaczął strzelać na oślep.
Policja zablokowała teren wokół szkoły. Wszyscy uczniowie zostali ewakuowani.
Winnenden to 27-tysięczne miasto, położone około 20 km na północny wschód od Stuttgartu.
Do podobnej tragedii jak w Winnenden doszło w kwietniu 2002 roku w gimnazjum w Erfurcie. Były uczeń zastrzelił wówczas 16 osób.



Chiny: Pod gruzami budynku zginęło 9 osób

   Dziewięć osób zginęło, cztery uznano za zaginione a 21 zostało rannych gdy we wschodnich Chinach zawalił się budynek, wynajmowany przez robotników pracujących przy budowie szybkiej linii kolejowej, mającej połączyć Szanghaj i Nankin.

   Jak podają media pekińskie, wszystkie ofiary to robotnicy kolejowi.
Do wypadku doszło w miejscowości Danyang w prowincji Jiangsu. Nie wiadomo co było jego przyczyną.
   W ramach ogłoszonego w listopadzie zeszłego roku programu gospodarczego, mającego pobudzić popyt wewnętrzny, Chiny przeznaczyły na rozbudowę linii kolejowych w najbliższych latach 585 mld dolarów.


USA: Madoff usłyszał 11 zarzutów

http://img.interia.pl/wiadomosci/nimg/p/b/Bernard_Madoff_USA_Madoff_3193662.jpg   Amerykańska prokuratura postawiła we wtorek podejrzanemu o defraudację ponad 50 mld dol. Bernardowi Madoffowi 11 zarzutów kryminalnych, za które grozi mu kara dożywotniego więzienia. Adwokat Madoffa Ira Sorkin oświadczył, że jego klient przyzna się do winy podczas czwartkowej rozprawy.

   Podczas przesłuchania przed sądem federalnym na Manhattanie prokurator Lev Dassin oskarżył 70-letniego Madoffa, na którym dotychczas ciążył tylko jeden zarzut, m.in. o pranie brudnych pieniędzy, krzywoprzysięstwo, przestępstwa przeciwko obrotowi papierami wartościowymi, publikowanie fałszywych sprawozdań finansowych oraz składanie nieprawdziwych oświadczeń w Komisji Papierów Wartościowych i Giełd (SEC). Łącznie postawiono mu 11 zarzutów, za które grozi mu kara do 150 lat pozbawienia wolności.
   Jak powiedział Sorkin, podczas czwartkowego przesłuchania przed sądem jego klient zamierza przyznać się do wszystkich zarzutów.
   Tym samym, w sprawie Madoffa nie dojdzie do praktykowanej często w amerykańskim sądownictwie "ugody obrończej", na mocy której oskarżony przyznaje się tylko do części zarzutów, lecz w zamian zgadza się na szerszą współpracę ze śledczymi przy wyjaśnianiu przestępstwa.
   Sędzia rejonowy Denny Chin poinformował, że ogłoszenia wyroku przeciwko Madoffowi należy się spodziewać dopiero kilka miesięcy po czwartkowej rozprawie.
   Bernard Madoff, który przed aresztowaniem w grudniu ub.r. cieszył się na Wall Street ogromnym poważaniem, przez szereg lat prowadził fundusz, który gwarantował 10-12 proc. stopę zwrotu. Fundusz działał na zasadzie piramidy finansowej: dotychczasowi inwestorzy spłacani byli z wpłat nowych uczestników. Struktura ta załamała się w ubiegłym roku w związku z zawirowaniami na rynkach finansowych.
   Choć śledztwo w sprawie piramidy byłego prezesa giełdy Nasdq nadal trwa, w przedstawionych we wtorek dokumentach sądowych prokuratura podała nowe szczegóły jego działalności.
   Z dokumentów wynika m.in., że pod koniec listopada 2008 r. w firmie Madoffa rachunki posiadało 4800 klientów. Sfabrykowane sprawozdania finansowe sugerowały, że łączny stan tych rachunków sięgał 65 mld dol. W rzeczywistości spółka posiadała zaledwie ułamek tej kwoty.
   Prokuratura zastrzegła sobie prawo do konfiskaty powiązanego z działalnością Madoffa majątku, którego wartość szacowana jest na 170 mld dol. Sorkin ocenił jednak, że kwota ta jest zdecydowanie zawyżona.


Polska



Sprawa Olewnika: Pozorowane działania policji?

http://img.interia.pl/wiadomosci/nimg/8/j/Policjant_zatrzymany_fot_3193642.jpg   Gdańscy śledczy przesłuchają funkcjonariuszy, którzy poszukiwali Krzysztofa Olewnika. Mogą postawić im nowe zarzuty - donosi "Rzeczpospolita".

   Według gazety, wątpliwości budzi wiarygodność policyjnych notatek mających potwierdzać m.in. monitorowanie operacji przekazywania przez Olewników okupu. Informator "Rz" twierdzi, że działania podejmowane przez funkcjonariuszy mogły być pozorowane.
   Dziennik przypomina, że gdańscy prokuratorzy, którzy przejęli śledztwo w sprawie Olewnika po śledczych z Olsztyna, początkowo z rezerwą odnosili się do zarzutów dotyczących niedopełniania obowiązków i utrudniania śledztwa przez policjantów. Teraz jednak weryfikują wątpliwości dotyczące działań funkcjonariuszy w trakcie poszukiwań Olewnika.




Obowiązkowy test na HIV dla ciężarnych

http://img.interia.pl/wiadomosci/nimg/a/0/Obowiazkowy_test_HIV_3193657.jpg   Za kilka tygodni w wykazie badań obowiązkowych dla kobiet w ciąży znajdzie się test na HIV - informuje "Dziennik". Do wykonania testu kobietę ma przekonać ginekolog.

   Do tej pory lekarze musieli zalecać wykonanie badania na HIV jedynie ciężarnym z tzw. grup ryzyka. Teraz, po wydaniu rozporządzenia przez ministra zdrowia, będą mieli obowiązek proponować je wszystkim kobietom w ciąży.
   Gazeta przypomina, że pacjent ma prawo odmówić każdego badania. Zadaniem lekarza jest jednak przekonać kobietę do korzyści, jakie daje wykonanie testu. Profilaktyka pozwala bowiem zminimalizować ryzyko przeniesienia wirusa HIV z matki na dziecko do mniej niz 1 proc.
Badania będą finansowane przez Narodowy Fundusz Zdrowia.


Małopolskie: 13-latka urodziła dziecko

   W jednym z krakowskich szpitali dziecko urodziła 13-letnia dziewczynka. Matka i noworodek czują się dobrze. Policja prowadzi postępowanie wyjaśniające.

- Polskie prawo zabrania kontaktów seksualnych z osobami poniżej 15 roku życia. Za tego typu czyny grozi kara pozbawienia wolności nawet do 12 lat - powiedziała Katarzyna Padło z zespołu prasowego małopolskiej policji.
   O sprawie poinformował policję szpital, w którym rodziła 13- latka, ponieważ miał taki obowiązek. Jak podają wiarygodne źródła, z nieoficjalnych informacji wynika, że ojcem dziecka może być kilkunastoletni kolega dziewczynki.

chwilówki bez przelewania grosza zaproszenie-na-komunie-tekst.eu