Forum klasy 3D

Świat

I znów kręgi w zbożu...

   U nas zima, ale w Brazylii słońce w pełni. A wraz z latem, podobnie jak w Polsce, jakaś nieznana siła wyciska wzory w brazylijskim zbożu...

   8 listopada 2008 r. odkryto kręgi zbożowe, czyli agroformacje, na obsianych pszenicą polach w okolicach Ipuacu w brazylijskim stanie Santa Catarina. Kręgi były dwa, każdy z wewnętrznym pierścieniem stojącego zboża i o średnicy 20 metrów. Co intrygujące, te dwa bardzo do siebie podobne znaki usytuowane były w odległości 5 kilometrów.
   Fenomen ten został przebadany i obfotografowany przez ekipę czasopisma Brazilian UFO Magazine. Obok zamieszczamy kilka zdjęć brazylijskich agroformacji. Galeria


"Ameryka powinna zatrzymać broń nuklearną w Europie"

   Stany Zjednoczone powinny zatrzymać taktyczną broń nuklearną w Europie, a nawet rozważyć zmodernizowanie starych głowic, by zachować wiarogodność u sojuszników - napisano w raporcie zespołu eksperckiego, o którym informuje dzisiaj dziennik "Washington Post".

   "Obecność amerykańskiej broni nuklearnej w Europie pozostaje filarem jedności NATO - napisano w opublikowanym wczoraj raporcie. - Niektórych sojuszników zaniepokoiły doniesienia, że w ostatniej dekadzie część wysokich rangą amerykańskich dowódców wojskowych opowiadała się za jednostronnym usunięciem amerykańskiej broni nuklearnej z Europy".
   Zespół został utworzony przez sekretarza obrony Roberta Gatesa i przewodzi mu były sekretarz obrony James R. Schlesinger.
   Gates utworzył zespół ds. broni nuklearnej, gdy ujawniły się słabości amerykańskiego programu jądrowego - w 2007 roku bombowiec B-52 przeleciał nad terytorium Stanów Zjednoczonych z omyłkowo załadowanymi głowicami nuklearnymi, a wkrótce potem okazało się, że rok wcześniej wysłano niechcący na Tajwan zapalniki do ładunków nuklearnych zamiast żądanych akumulatorów dla śmigłowców.
     (...)


Zginęli dowódcy pakistańskiej Al-Kaidy

   Dowódca Al-Kaidy w Pakistanie i jego zastępca zostali zabici "w zeszłym tygodniu" - powiedział anonimowy pracownik służb antyterrorystycznych USA.

   Obydwaj terroryści, Kenijczyk Usama al-Kini, uważany za wojskowego przywódcę Al-Kaidy w Pakistanie i jego prawa ręka Szejk Ahmed Salim Swedan znajdowali się na liście najbardziej niebezpiecznych osób poszukiwanych przez FBI.
   Obaj terroryści byli zamieszani w ataki terrorystyczne na ambasady USA w Afryce Wschodniej. Kiniemu ponadto przypisywano zorganizowanie zamachu bombowego na hotel Marriott w Islamabadzie, w którym we wrześniu ubiegłego roku zginęło około 60 osób. Odpowiadał również za wiele innych ataków.


Pechowy komunikat: Putin wciąż prezydentem

   Błąd wkradł się w czwartek do oświadczenia przewodniczących w tym półroczu pracom Unii Europejskiej Czech: w pierwszej wersji tekstu o porozumieniu o obserwatorach UE do spraw gazu premiera Rosji Władimira Putina przedstawiono jako prezydenta.

   Pomyłka zmusiła Czechów do przesłania drugiej wersji, w której Putin jest już szefem rządu. Błąd jednak skorygowano tylko w pierwszym akapicie. Nieco dalej Putin znów jest prezydentem, choć urząd złożył na rzecz Dmitrija Miedwiediewa.
   Prezydent Miedwiediew w maju 2008 roku roku mianował Władimira Putina szefem rządu. Wielu analityków przypuszcza, że obecny premier wciąż jest najbardziej wpływowym człowiekiem w Rosji.
   W pechowym komunikacie czeskie przewodnictwo w UE poinformowało, że jest porozumienie z Rosją ws. rozmieszczenia misji unijnych obserwatorów, którzy mają monitorować przepływ rosyjskiego gazu przez Ukrainę do Unii Europejskiej. Dzięki temu - zdaniem Czechów - jest szansa na wznowienie dostaw rosyjskiego gazu do UE z kierunku Ukrainy, całkowicie wstrzymanych w środę.


Spiderman i Obama razem w komiksie

   Spiderman wystąpi wraz z amerykańskim prezydentem-elektem Barackiem Obamą w specjalnej edycji historii obrazkowej o przygodach superbohatera - poinformował wydawca komiksu, amerykańska firma Marvel.

   14 stycznia ukaże się specjalne wydanie przygód Spidermana, w którym prócz głównego bohatera pojawi się postać Obamy. Akcja tego epizodu będzie się toczyć 20 stycznia, podczas inauguracji nowego prezydenta.
   Joe Quesada - redaktor naczelny wydawnictwa Marvel, publikującego popularny komiks, tłumaczył, że wpadł na pomysł, by z prezydenta- elekta zrobić bohatera komiksu, dowiedziawszy się, że za młodu Obama był wielkim entuzjastą Spidermana.
   Według Quesady "te dwie postacie (...) musiały się spotkać w komiksowym świecie".

Polska

Koniec mitu polskiego pijaka

   Aż jedna trzecia Polaków to całkowici abstynenci - wynika z niepublikowanego raportu Państwowej Agencji Rozwiązywania Problemów Alkoholowych, do którego dotarł serwis internetowy tvp.info.

   To prawie dwa razy więcej niż na początku transformacji ustrojowej i mniej niż wynosi średnia europejska.
Szczegółowe badania na temat sposobów spożywania alkoholu przez Polaków przeprowadził na zlecenie Państwowej Agencji Rozwiązywania Problemów Alkoholowych (PARPA )CBOS. Ostatnie podobne badania przeprowadzono w 1993 roku, na początku transformacji ustrojowej.
   Efekt? Okazuje się, że pod względem picia alkoholu Polska przeżyła w tym czasie prawdziwą rewolucję obyczajową. Wygląda na to, że mit Polaka-pijaka przestaje być aktualny - oceniają eksperci.
   Aż 28 proc. Polaków deklaruje, że w ciągu ostatniego roku nie wypiło ani kropli alkoholu. Piętnaście lat temu takim osiągnięciem mogło się pochwalić zaledwie 16 proc. badanych. Polski wynik jest znacznie lepszy niż średnia dla całej Unii Europejskiej, która wynosi 25 proc.  Czytaj dalej...
     (...)


Były komisarz Warszawy zarobił 6 mln złotych

   "Dziennik" opisuje karierę byłego komisarza stolicy za rządów PiS Mirosława Kochalskiego.

   W ciągu trzech lat z drugorzędnej funkcji sekretarza Warszawy został prezesem Ciechu i milionerem. Do koncernu chemiczno- farmaceutycznego obracającego miliardami złotych - jednej z największych spółek giełdowych Kochalski trafił w połowie 2006 r. z rekomendacji rządu Jarosława Kaczyńskiego.
   Dwa lata później odszedł ze stanowiska. Jak wynika z raportu rocznego Ciechu, tylko w 2007 r. otrzymał 2,1 mln zł. Według danych, do których dotarł "Dziennik", ponad 2,6 mln zł Kochalski zarobił w 2008 r., a w 2009 r. firma zarezerwowała na wypłaty dla niego ponad milion zł.

Informacje regionalne

Zdzieszowice: Okup za zwrot skradzionych narzędzi

  8 tysięcy złotych zażądał szantażysta od jednego ze zdzieszowickich przedsiębiorców. Dzięki temu biznesmen maił odzyskać sprzęt, skradziony mu kilka godzin wcześniej.
  Wszystko rozegrało się w poniedziałek (5 stycznia). Najpierw właściciel firmy zajmującej się wykonywaniem konstrukcji stalowych powiadomił policjantów o włamaniu do zakładu. Zniknęły m.in. spawarki, wiertarki magnetyczne, szlifierki. Wszystko warte ponad 25 tys. zł.
Kilka godzin po włamaniu do biznesmena zadzwonił nieznany mężczyzna. Okradziony usłyszał, że może dowiedzieć się gdzie jest jego sprzęt. Ta informacja jednak miała go kosztować 8 tys. zł.
  - Poinstruowaliśmy poszkodowanego jak powinien się zachować w przypadku ponownego kontaktu z osobą żądającą okupu - wyjaśniają krapkowiccy policjanci.
Do kolejnej rozmowy z szantażystą doszło następnego dnia. Ze swoją ofiara ustalił godzinę i miejsce przekazania okupu.

Funshop w Opolu: kontrolerzy zarekwirowali jeden z produktów

  Urząd Kontroli Skarbowej i przedstawiciele sklepów dopalacze.com nie chcą powiedzieć, który "dopalacz" został skonfiskowany.
  Kontrola funshopów rozpoczęła się w środę (7 stycznia) w całym kraju. Przeprowadzili ją inspektorzy KS i celnicy w asyście policji.
Celnicy sprawdzali legalność pochodzenia asortymentu, a urzędnicy skarbowi m.in. to, czy właściciele placówek prawidłowo wypełniają zobowiązania podatkowe.
  To prawdopodobnie nie ostatnia kontrola sklepów z dopalaczami. Kolejną szykuje Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów. Nieoficjalnie mówi się, że naloty mają utrudnić funkcjonowanie placówkom do czasu, aż parlament uchwali nowelizację ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii. Ma się w niej znaleźć rozszerzona lista substancji nie dopuszczonych do handlu.
Komisja zdrowia wczoraj (8 stycznia) zakończyła pracę nad nowelizacją.

Dziś rozpoczynają się matury próbne

  Uczniowie sprawdzą swoją wiedzę z języka polskiego. W większości szkół naszego regionu dziś (9 stycznia) od wczesnych godzin rannych rozpoczynają się próbne matury.
  Decyzja o ich przeprowadzeniu należała do szkoły.
- Uczniowie nie tylko będą mogli sprawdzić swoją wiedzę, ale również zobaczyć całą oprawę egzaminu - mówi Władysław Opoka, dyrektor Zespołu Szkół Elektrycznych w Opolu.
  W pierwszym dniu matur próbnych uczniowie będą się zmagać z językiem polskim na poziomie podstawowym. W szkołach nie ma nerwowej atmosfery jaka towarzyszy majowemu egzaminowi.
- Nie ma napięcia, raczej jest mobilizacja - mówi Aleksander Iszczuk, dyrektor LO nr 2 w Opolu.
- Teraz tematem numer jeden jest studniówka - dodaje Małgorzata Wojtanowicz, dyrektorka Zespół Państwowych Placówek Kształcenia Plastycznego.
  Na próbnej maturze będą obowiązywały takie same zasady jak na tej pisanej w maju. Losowanie miejsca, odstępy między ławkami i czas. - Nie będziemy, aż tak surowi jak podczas prawdziwej matury. Jeżeli ktoś się spóźni będzie mógł rozpocząć egzamin - dodaje Iszczuk.
W szkołach, w których będą przeprowadzane próbne matury zajęcia dla pozostałych uczniów odbędą się. Czasem zaczną się z małym opóźnieniem. W większości szkół wyniki próbnych matur to nie ocena w dzienniku.
  Próbne matury zakończą się w środę.

Jak w niedzielę Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy zagra na Opolszczyźnie

  11 stycznia już po raz siedemnasty Opolszczyzna zagra w finale Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy.
  W większości naszych miast około godziny 8.00 na ulice wyjdą wolontariusze. Każdy, kto wrzuci do puszki przysłowiową złotówkę, dostanie czerwone serduszko i pomoże chorym dzieciom.
Muzyka zacznie grać po południu, a będzie ją słychać w prawie każdej miejscowości - szefowie sztabów zapowiadają, że będzie warto tego dnia wyjść z domu. W Krapkowicach zagra zespół Elling, w Zdzieszowicach - Forma Przekazu, a w Kluczborku - Majestic.
  W Prudniku niedzielę z WOŚP uświetni między innymi występ mażoretek. W Dobrzeniu Wielkim natomiast scenę opanują kabarety, jeżeli więc ktoś lubi się pośmiać, to właśnie tam powinien pojechać. W sali kinowej Gminnego Ośrodka Kultury wystąpi grupa No Właśnie z Opola i Rżysko z Nysy.
WOŚP na Opolszczyźnie to nie tylko koncerty. To również pokazy strażackie, próby bicia rekordów, licytacje i oczywiście światełko do nieba - zapalimy je o godzinie 20.00.

Sport

Lepistoe: Znam problem Małysza

  - Wiem, że Adam Małysz ma problemy z wybiciem i musimy się dowiedzieć, skąd one się biorą - powiedział w "Przeglądzie Sportowym" Hannu Lepistoe, pod okiem którego czterokrotny zdobywca kryształowej kuli ma odzyskać formę. W tym sezonie Małysz po raz drugi będzie starał się o poprawę swoje dyspozycji - wcześniej pracował z Łukaszem Kruczkiem, a obecnie trenuje indywidualnie z trenerem z Finlandii.
  Pomysł Małysza chwalą działacze Polskiego Związku Narciarskiego, lecz jest to dobra mina do złej gry, bo ci sami działacze wiosną twierdzili, że Fin jest wypalony i wręczyli mu wypowiedzenie. Jednak to skoczek z Wisły poprosił o wsparcie szkoleniowca, a ten postawił wstępną diagnozę problemu.
- Dopiero zaczynamy szukać przyczyn błędów, jakie Adam popełnia w tym sezonie. Na podstawie telewizyjnych relacji z zawodów Pucharu Świata wiem, że ma problemy z wybiciem, ale teraz musimy dowiedzieć się, skąd się one biorą. Stąd badania, które przeprowadziliśmy u moich znajomych naukowców na Uniwersytecie Jyvaskyla. - stwierdził Fin.
  Pomagałem Ahonenowi i wielu innym
Jednak Fin na razie nie zamierza wracać do Polski, by objąć posadę trenera Małysza. Do Lepistoe w ostatnim okresie zwracało się kilku utytułowanych skoczków.
  - Przede wszystkim w minionych latach zbyt często nie mogłem służyć pomocą i doświadczeniem innym zawodnikom, bo pracowałem jako trener reprezentacji narodowej w konkretnej federacji. Trudno, żebym pomagał Finom, Norwegom lub Niemcom, jeśli miałem podpisany kontrakt z Polakami. Ale dawniej zwracało się do mnie wielu zawodników, a zdecydowanie najczęściej o pomoc prosił mnie Janne Ahonen - powiedział Lepistoe.

Piłkarz Bayernu porwał autobus...

  Miało być śmiesznie, a skończyło się na dwóch zniszczonych tablicach reklamowych i uszkodzonym autobusie. To skutek nieudanego dowcipu, który chciał zrobić swoim klubowym kolegom z Bayernu Monachium Franck Ribery.
  Według bulwarowej gazety "Bild", trener Juergen Klinsmann i zawodnicy czekali przed hotelem w Dubaju na autobus, by pojechać na trening, ale Ribery "porwał" pojazd i chciał efektownie zajechać przed wejście. Manewr jednak mu się nie udał.
- Można było pojechać na trening normalnie, na szczęście nic nikomu się nie stało. On sam jest w lekkim szoku - powiedział Klinsmann agencji prasowej SID.
  Ribery dał się poznać w Bayernie Monachium jako żartowniś. Ulubionym celem jego kawałów był Lukas Podolski, ale oberwało się też Oliverowi Kahnowi, na którego na zakończenie poprzedniego sezonu wylał wiadro wody.